poprzedni rekord
Jego 16. tytuł w Szlemie to już o dwa więcej niż poprzedni rekord Pete'a Samprasa, a zanosi się na kolejne, bo dla Federera znów nie widać żadnej konkurencji. Energochłonny tenis Nadala skończył się nagle wraz z jego kolanami, Czuję się pewnie, miałem kilka rzeczy do udowodnienia. To był jeden z najlepszych meczów, jaki rozegrałem od dawna, być może w ogóle. Andy kiedyś pewnie wygra w Szlemie, ale trzeba przyznać, że trafił na ciężkie czasy - uśmiechał się na konferencji mistrz z Bazylei. Djoković i del Potro, po jednorazowych wybuchach, nagle zamienili się w wulkany wygasłe. Murray sprawia na razie wrażenie, że pójdzie raczej w ślady wiecznie przegrywającego ważne mecze Andy'ego Roddicka, niż Rafaela Nadala, jeśli chodzi o konfrontacje z Federerem. Dawidienko? Roboty z genialnymi ludźmi nie wygrywają, to już przerabialiśmy.